sobota, 29 września 2012

Omlet. Kokosowy.


 Marzyłam o leniwym, spokojnym dniu, kiedy będę mogła przygotować sobie śniadanie inne niż kasza, owsianka, lub kanapki. Marzyłam o takim właśnie omlecie:)
Puszysty, delikatny, z leciutką nutą kokosa, sprawdza się znakomicie, gdy przede mną leżą książeczki do nauki na prawo jazdy:)
Sobotniej, ale przyjemnej nauki...;)


Składniki:
  • 2 jajka
  • łyżeczka cukru
  • szczypta soli
  • łyżka mleka
  • łyżka mąki pełnoziarnistej
  • łyżka wiórków kokosowych
  • orzechy nerkowca
  • gorzka czekolada
  • masło orzechowe
Białka oddzielone od żółtek ubijam na sztywno, ze szczyptą soli i cukrem. Dodaję żółtka, mleko, mąkę i wiórka. Na rozgrzanej patelni teflonowej, rozpuszczam odrobinę masła, wlewam ciasto. Kiedy omlet zacznie odchodzić od brzegów patelni, przerzucam go na talerz, i przekładam na drugą stronę. Smażę do zrumienienia. Podaję z gorzką czekoladą, masłem orzechowym i nerkowcami:)

5 komentarzy:

  1. kokosowy? uwielbiam wszystko, co kokosowe! mogę się poczęstować?:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też się chętnie poczęstuję, jeśli kokosowy to wezmę więcej niż norma przewiduje:D

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę, takiego przepisu właśnie szukałam! Kupiłam wczoraj wiórki kokosowe i chodził za mną omlet. Coś czuję, że niedługo się u mnie pojawi :D Z nieba spadasz ze swoim pysznym przepisem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kokos, czekolada i orzechy nerkowca... Czego chcieć więcej do szczęścia?

    OdpowiedzUsuń
  5. zdecydowanie za długo nie jadłam omleta na słodko :)
    pyszne dodatki!

    OdpowiedzUsuń