Mój debiut, jeśli chodzi o faszerowaną paprykę.
Kiedy dostałam ją od znajomego, nie bardzo wiedziałam co z nia zrobić. Wczoraj przecież na obiadek była zupka, również z papryki. A że nie chciałam być monotonna, postanowiłam ją nadziać.Pytanie tylko czym?? Hm... Na początku miał to być ryż, póżniej kuskus. Aż w końcu padło na grykę. O tak!:)
Kaszę gryczaną uwielbiam:)
A z pieczoną papryką komponuje się znakomicie:)
Składniki(2 porcje):
- 1 papryka duża i dwie malutkie
- 100 g kaszy gryczanej
- garść suszonych borowików
- ząbek czosnku
- mała cebulka
- sól, pieprz
- oliwa
- garść orzechów laskowych
Dużą paprykę przekroić na połowę, usunąć gniazdo nasienne. Małe papryki, pozostawić nieprzekrojone, odciąć kapelusik i również usunąć gniazdo. Papryki faszerować kaszą. Ułożyć na blaszce, wyłożonej papierem. Skropić oliwą. Piec ok. 1 godziny w temperaturze 180 stopni, przykryte folią aluminiową. Po godzinie zdjąć folię i piec kolejne pięć minut. Smacznego:)
taka nadziewana papryka jest pyszna!:) zbliza sie jesien, a to znak, ze i u mnie niedlugo sie pojawi:)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nigdy nie faszerowałam papryki kaszą gryczaną. Ryżem, mięsem, kuskusem, ale nigdy tym. Ciekawa propozycja. :)
OdpowiedzUsuńpysznie ją nadziałaś! szczególnie podoba mi się dodatek grzybów do farszu, pycha
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić, bo już bardzo dużo widzę nadzianych papryk. Pycha;)
OdpowiedzUsuń