Pęczak z jabłkiem, gorzką czekoladą, mrożoną borówką, posiekanymi orzechami włoskimi i nerkowca, obficie polany miodem.
O tak, zdecydowanie najlepsza propozycja, na taki zimny, jesienny początek dnia. Pogoda nas nie rozpieszcza, dlatego wybieram coś co "grzeje" od środka:)
Mimo , że kaszę ugotowałam na wodzie, bez jakichkolwiek "dosładzaczy", to za sprawą pysznego miodzika emanuje słodkością:)
A niedziela już zaplanowana... Testy na prawo jazdy i angielski...:) Dlatego na poprawę koncentracji, do pęczaku dorzuciłam orzechy:)
Wspaniałe jesienne śniadanie :) Pęczak to jedna z moich ulubionych kasz
OdpowiedzUsuńLubię takie śniadania :)
OdpowiedzUsuńMega apetycznie wygląda, muszę w końcu spróbować pęczaku na słodko :)
OdpowiedzUsuńjesienne smaki od samego rana, to lubię!:)
OdpowiedzUsuńJakie pyszne dodtaki! <3
OdpowiedzUsuńidealne śniadanie na rozgrzanie! zatęskniło mi się za pęczakiem, jak zobaczyłam go w takim wydaniu;)
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam pęczaku, muszę to nadrobić. W takim wydaniu świetny :)
OdpowiedzUsuńpysznie go podałaś!
OdpowiedzUsuń